jakoś nie mogłam się ogarnąć w ostatnich tygodniach
nie lubię nie mieć czasu
dla siebie też :P

dlatego dla zachowania - albo odzyskania raczej ;)
wewnętrznej równowagi musiał powstać kolejny wpis art journalowy

motylkowoturkusowy,
bo lubię! a co!
:)







różnie sobie o nim myślę - raz podoba mi się bardziej, raz mniej
raz zmieniłabym więcej, raz mniej... 
ale fajnie mi się go robiło 
przyjemnie,
a to chyba najważniejsze :)

sTworka zgłaszam na wyzwanie w craftowym ogródku i skarbnicy pomysłów, jako, że bazą są ścinki ukryte pod warstwą gesso 

 


i jakbyście się zastanawiali, to ten cudny motylek, to mój najnowszy stempelkowy nabytek z Retro Kraft Shop... jest taki cudny, że chyba go będę używać wciąż i wciąż!
także spodziewajcie się!

miłego wieczoru :)


8 komentarzy:

  1. Prześliczny "stworek". Cudnie zmediowałaś ten wpis. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Motylek ze stalówki rewelacyjny :) Ale pomysłowa z Ciebie dziewczyna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach! Cudowne kolory i kompozycja. Dziękuję za udział w wyzwaniu CO.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bajeczny! Dziękuję za udział w wyzwaniu Skarbnicy Pomysłów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudo!
    Dziękuję za udział w wyzwaniu Skarbnicy Pomysłów!

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny :)
    Dziękuję za udział w wyzwaniu Skarbnicy Pomysłów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bajeczne kolory i kompozycja :)
    Dziękuję za udział w wyzwaniu Skarbnicy Pomysłów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. dzięki dzięki za miłe słowa! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)
Szafran